Przeczytaj jak działamy i komu pomagamy
Jezeli chcesz nam pomóc realnie, ustaw zlecenie stałe na comiesięczne przelewy, nawet na małą kwotę.
Przelew na konto fundacji z tytułem DAROWIZNA
PL 10 1870 1045 2078 1071 3278 0001
Przelew BLIK na telefon 693 05 77 66
Darowiznę możesz również przesłać klikając wybraną niżej kwotę lub przelewając dowolną wpłatę korzystając z opcji WESPRZYJ NAS widocznej na stopce strony.
15zł 30zł 45zł 60zł 75zł 90zł 100zł
Dużo lepiej nam pomoże zlecenie stałe na comiesięczne wpłaty na małą kwotę niż jednorazowa większa darowizna.
W mikołajkowym nastroju |
Więcej o Fundacji przeczytasz tutaj
Możesz też przeczytać więcej o tym, CO PRZYDARZYŁO SIĘ Kingsley'owi, naszemu podopiecznemu.
Natomiast tutaj znajdziesz linki do wszystkich naszych stron w mediach społecznościowych :)
Fundacja nie powstała tylko dla idei. Zrodziła się z potrzeby serca, aby pomóc konkretnemu człowiekowi, mam jednak nadzieję, że z biegiem czasu poszerzy swoją działalność. Początki są trudne i cały czas towarzyszy mi ten strach, że nie zyskam środków na działalność. Wiele osób jednak gratuluje mi decyzji i wspiera mnie duchowo mówiąc, że przesyłanie darowizn zostało uregulowane przez prawo podatkowe, wg którego całą kwotę darowizny można odpisać od podatku.
Zeszłoroczny bałwanek |
Po
wszystkich perturbacjach urzędowych fundacja Człowiek taki jak TY, już w pełni działa. Miałam
chwilę zwątpienia czekając na wpis do KRS, już byłam przekonana, że przepisują
mój wniosek wszystkimi kolorami długopisów…. Nuda się skończyła w momencie, gdy
otrzymałam informację o decyzji sądu o wpisie do KRS. 7 dni na złożenie NIP-8,
znalezienie księgowego, który przekonał mnie do samodzielnego prowadzenia
księgowości uproszczonej, stosy dokumentów do stworzenia. Praca na pełen etat….
Ale co tam, na pewno sobie poradzę, przecież pracuję w szkole, która nauczyła
mnie wypełniać wnioski, pisać uchwały, protokoły, czytać ustawy, itp. Jestem w
boju zahartowana 😊
Mam też wielką nadzieję na to, że teraz uda mi się łatwiej pozyskać wsparcie od ludzi dobrej woli i kontynuować pomoc dla Kingsley’a który nadal u nas mieszka i cały czas jest w trakcie leczenia nogi, w którą kiedyś postrzelono go na służbie podczas pracy w policji w Nigerii.
"Bańkowice mydlane"... :) |
Wiele
osób niejednokrotnie deklarowało mi pomoc, dlatego teraz zwracam się do każdego
z Was z osobna, prosząc o darowiznę na konto fundacji, jeśli nadal macie taką
wolę i pragnienie. Pozyskane środki zostaną wykorzystane na opłacenie leków,
spłatę zobowiązań zaciągniętych na leczenie Kingsley'a, wyjazdy do Otwocka do
doktora, który się podjął leczenia tej biednej nogi, na inne wizyty lekarskie,
rehabilitację i zakup niezbędnych artykułów pierwszej potrzeby dla naszego
podopiecznego oraz na pomoc materialną dla jego rodziny: żony i czwórki małych
dzieci, które zostały w Nigerii i są aktualnie praktycznie bez środków do
życia.
Tak
naprawdę potrzeb jest bardzo wiele, nie jesteśmy już w stanie tego sami
ciągnąć. Nie sądziłam, że kiedyś powiem, że zadanie, którego się podjęłam mnie
przerasta, ale naprawdę, decyzja o wpisie do KRS przyszła akurat wtedy, gdy
zaczyna być ciężko wiązać koniec z końcem.
Na wycieczce w Sandomierzu |
Oczywiście
przypominam, że darowizny przekazane fundacji można odliczyć od podatku od
dochodu od podstawy opodatkowania w rocznym zeznaniu podatkowym. Odliczeniu
podlega cała przekazana na rzecz fundacji kwota w wysokości stanowiącej
maksymalnie 6% dochodu uzyskanego w danym roku podatkowym.
Dane do przelewu są umieszczone
- na blogu
fundacji:
https://fundacjaczlowiektakijakty.blogspot.com/
- na stronie fundacji:
http://www.czlowiektakijakty.pl/
- na
facebooku fudnacji:
https://www.facebook.com/czlowiektakijakty/
Ale podaję
je raz jeszcze tutaj:
FUNDACJA
"CZŁOWIEK TAKI JAK TY"
Nr konta
Nest Bank:
PL 10
1870 1045 2078 1071 3278 0001
SWIFT/BIC: NESBPLPW
NIP: 5170421045
REGON: 520538783
Rejestr
Stowarzyszeń
Numer
KRS: 0000933394
Szczegółowe
informacje o Fundacji znajdziecie na jej stronie facebookowej:
https://www.facebook.com/czlowiektakijakty/
Śnieżne kule na bałwana |
Fundacja
nie posiada pracowników, a ja jestem jedynym członkiem zarządu. Mam do pomocy
dwie wspaniałe osoby, które na zasadach wolontariatu włączyły się w prace Rady
fundacji, ale to na mnie spoczywa odpowiedzialność za prowadzenie całej
dokumentacji. Dlatego tak ciężko ruszyć z miejsca.
Fundacja nie powstała dla samej tylko idei. Fundacja powstała z konkretnego powodu, aby pomóc konkretnej osobie, której sytuacja życiowa jest bardzo trudna i skomplikowana. Podopieczny naszej fundacji nie ma medialnie chwytliwego wizerunku. Nie jest umierającym dzieckiem ani nastolatkiem, nie jest matką malutkich dzieci, nie choruje na raka ani na inną chorobę, którą można leczyć tylko za granicą. Jest po prostu mężczyzną w średnim wieku, ojcem rodziny, wymagającym systematycznego, długiego leczenia. Czyli nuuuuda. Do tego pochodzi z kraju, który wymaga od swoich oficerów ryzykowania życiem w trudnych akcjach, ale nigdy nie pokrywa kosztów leczenia tych, którzy zostaną ranni na służbie.
Aktualnie
usiłujemy zalegalizować pobyt Kinglsey'a w Polsce, aby nie stracił szansy na
kontynuację leczenia. Do tego jest konieczna praca w Polsce, ale niestety nikt
nie chce zatrudnić kaleki, który nie ma prawa do uzyskania orzeczenia o
niepełnosprawności, a w dodatku jest obcokrajowcem i do tego z Afryki i jeszcze
na dodatek nie mówi po polsku. Szukamy cały czas, ale na razie bezskutecznie
Po zakończeniu jednej pracy cudzoziemiec musi niezwłocznie rozpocząć pracę u innego pracodawcy, inaczej otrzyma decyzję o opuszczeniu kraju bez prawa powrotu, póki nie uzyska ponownej wizy. Dlatego chwyciliśmy się ostatniej deski ratunku, którą jest pomysł, aby zatrudnić go w naszym gospodarstwie domowym do czasu gdy nie znajdzie odpowiedniej dla siebie pracy. Złożyłam już do urzędu wniosek o uzyskanie dla niego pozwolenia na pracę i czekam na decyzję.
Uśmiechem witam dzień |
Poza
darowiznami od osób indywidualnych fundacja może też otrzymać darowiznę od przedsiębiorstwa.
Staram się o dotację z okolicznych firm, które w profilu zadeklarowały
działania społeczne, ale znowu odbijam się od ściany. Firmy organizują konkursy
dla fundacji na pozyskanie darowizny i tutaj od razu mam zero szans, bo moja
fundacja właśnie się narodziła, bo wszystko, łącznie ze stroną internetową,
muszę zrobić sama. A jak polonistka robi strony internetowe? Hmmm.... Jako tako
wychodzi mi jedynie pisanie bloga… Nie mam wielu podopiecznych, nie mam jeszcze
napisanych projektów, mam za to dużo potrzeb i puste konto fundacji. Stoję więc
na szarym końcu za wielkimi fundacjami, które działają już od lat i mają
wypasione strony internetowe oraz sztab ludzi zatrudnionych, aby pozyskiwać darczyńców,
prowadzić projekty i dbać o wizerunek fundacji w sieci. Gdyby więc ktoś z was
miał pomysł, jak pozyskać darowiznę od firmy, to proszę o kontakt.
Komentarze