Happy i jego marzenie o studiach w Polsce


Happy to dziewiętnastoletni chłopak z Nigerii, który niedawno zdał nigeryjską maturę z wyróżnieniem. Największym jego marzeniem jest wyjazd na studia informatyczne do Polski. W tym celu codziennie wieczorem uczy się na kursach komputerowych online na laptopie, który kupił w komisie i który jest najcenniejszym przedmiotem w rodzinie. Studia w Nigerii - tak samo drogie jak w Europie - nie dają szans na pracę w kraju ani możliwości wyjazdu za granicę.

Koszty nauki w Polsce dla Afrykańczyka to wydatek rządu od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, studia trwają minimum trzy lata. Happy nie ma żadnej możliwości skorzystać z programu unijnego typu Erasmus. Potrzebuje zarobić dużo pieniędzy, aby otrzymać szansę na spełnienie swojego pragnienia. W realizacji tego marzenia chce mu pomóc nasza fundacja i dofinansować początek jego uczenia się w Polsce. Dzięki Waszym datkom uda nam sie zrealizować zamierzony plan. Przeczytaj jak działamy i komu pomagamy.

PRZEŚLIJ DAROWIZNĘ BLIK 693057766 

15zł   30zł   45zł   60zł   75zł   90zł   100zł

Chłopak od lat mieszka z resztą rodzeństwa i innymi członkami rodziny w Benin City w stanie Edo w Nigerii, pomagając swojej babci w codziennych obowiązkach.

W ich domu nie ma instalacji wodociągowej, ani dostępu do prądu. Codziennie więc idzie po wodę do studni. Każdorazowo wraca z 25-litrowym balastem na głowie, czasem, gdy studnia jest wyschnięta, musi szukać wody dalej i wracając wspinać sie pod górę. Idzie boso, parząc stopy rozgrzanym piaskiem pustynnym, a w porze deszczowej brodzi po kostki w kałużach, przemoczony strugami niekończącego się, tropikalnego deszczu. Przyniesionej wody musi starczyć do picia, gotowania, prania i kąpieli. Często nosi też babci pomidory na targ i pomaga jej gotować i sprzątać.

Rodzina nie posiada żadnego pojazdu. Problem jest nawet ze zdobyciem taczki, którą i tak nie można jechać po wodę po piachu ani na targ, z powodu przeoranych koleinami, zabłoconych dróg, pełnych wybojów i kałuż. Wszystkie zbiory, zakupy i wodę nosi się więc na glowie, a dzieci - związane chustą - na plecach. 

Zakup butli z gazem jest luksusem, więc zwykle gotuje się na zewnątrz, na ognisku. Wszystko trzeba zrobić ręcznie i bardzo dokładnie. Liście i pomidory krojone na desce położonej na kamieniu nie mogą mieć w sobie ani ziarenka piasku, nie wolno uronić ani kropli wody czy oleju. Happy rozgniata pomidory w wielkim drewnianym moździerzu i mieli nasiona na kawałku granitowego kamienia, pocierając mniejszym otoczakiem. Są to ziarna melona egusi, pestki ogbono, suszony miąższ kassawy lub ryż. W ten sposób wytłacza również czerwony olej palmowy z owoców palmy oleistej banga. Potem babcia gotuje z tego zupę, którą domownicy jedzą bez użycia łyżki, wybierając z miski gęstą ciecz z pomocą trzymanych w palcach kulek eba, czyli ciepłego ciasta zrobionego z mielonej kassawy, yamu lub ryżu. 

Czas na posiłek jest święty - nikt nie rozmawia, nie ma śmiechów czy poszturchiwań. Wszyscy skupiają się na czynności jedzenia, bo ewentualne rozmowy zawsze stwarzają ryzyko zakrztuszenia się. W wypadu zadławienia trudno znaleźć pierwszą pomoc, a za wizytę w szpitalu trzeba zapłacić z góry, przed wejściem do budynku. Nie wolno też uronić ani kropli cennego pożywienia, ani ziarenka ryżu, bo nie wiadomo, kedy będzie następny ciepły posiłek.

Happy to pogodny chłopak. Jest wdzięczny rodzinie za opłacenie nauki w szkole podstawowej i średniej. Koszt był niewyobrażalnie wysoki - w tym przedziale czasu rodzinę stać było tylko na jeden posilek dziennie - ale było warto, edukacja jest wartością bezcenną.. Wyksztalcenie to luksus, bo w Nigerii nie ma bezpłatnej edukacji, podobnie jak nie ma bezpłatnej pomocy medycznej, karetek pogotowia, czy czynnej służby straży pożarnej. Koszt studiów w Nigerii to kolejny niewyobrażalnie wielki wydatek - jednak dyplom nigeryjski nie daje szans na pracę w kraju ani za granicą.

Chłopak ma wielu przyjaciół, zwykle grają razem w piłkę, razem uczą się lub pracują. Tym młodszym pomaga w nauce matematyki, fizyki i literatury angielskiej lub uczy ich pracy w Excelu czy podstaw programowania. Aby jednak naładować laptop, musi najpierw zarobić na kupno paliwa do generatora energii, a potem przynieść je z odległej stacji benzynowej. Generator energii zasili tylko żarówki w lampach, naładuje laptop i telefon, ewentualnie zasili na chwilę radio i telewizor. To jedyne urządzenia elektryczne w domu. Niestety nie ma ani lodówki, ani pralki, mikrofali, piekarnika, zmywarki, żelazka czy nawet miksera. Happy co tydzień nosi dodatkowo wodę do prania i pierze ręcznie swoje ubrania w balii przed domem. Podobnie, ręcznie, zmywa naczynia.

Happy nie chce być kolejnym obciążeniem dla rodziny i sam próbuje zarobić na swoje utrzymanie. W kraju panuje ogromne bezrobocie, więc nie ma szans na pracę bez studiów, dlatego najmuje się do dorywczych prac, np. przy zbiorze bananów, czy ananasów. Często nosi cegły na budowie, po 10 na raz, na głowie. Zarobione pieniądze znikają jednak w opłatach za czynsz, jedzenie, czy ubranie….


Happy ma jeszcze trzech młodszych braci, z których najmłodszy ma zaledwie pięć lat. Krewni pomagają w opłaceniu im edukacji w szkole podstawowej. Dzieci są radosne, gdy raz dziennie mogą zjeść ciepły posiłek. Zaden z nich nie zna smaku pizzy, kebaba, waty cukrowej czy innych przysmaków, które kochają dzieci w krajach wysokorozwiniętych. Problemem jest zakup kilku pomidorów i garstki ryżu na przygotowanie obiadu. Dzieci marzą o ciepłym i sytym posiłku. Nie wiedzą, że mogłyby marzyć o przyjemnościach i zachciankach.


Rodzina tonie w długach – pieniądze były potrzebne na operację ratującą życie Kinglsey'a, czyli ojca Happy'ego, do którego bandyci strzelali na ulicy, gdy wracał w mundurze policjanta do domu. Państwo nie zapłaciło za leczenia funkcjonariusza rannego na służbie, musiał sprzedać ziemię, którą posiadał, oraz wszystkie meble, sprzęty i większość ubrań, a nawet tablet i telefon. Uratowanie nogi kosztowało więcej niż budowa domu. O tych operacjach piszemy w artykule: Poznajmy się:. 

Ojciec chłopca żyje, ale jest niepełnosprawny, a jego zdrowie i życie pozostaje w stanie ciągłego zagrożenia. Aktualnie przebywa w Polsce, gdzie pracuje i leczy się, próbując uratować przed amputacją zmasakrowaną w strzelaninie nogę, targaną nawracającymi się bakteryjnymi zapaleniami kości i szpiku. Jeśli marzenie chłopca się spełni i przyjedzie do Polski na studia, będzie mógł się widywać z ojcem i opiekować się nim. TUTAJ przeczytasz pełną historię Kingsley'a, bardzo dramatyczną, która wciąż jeszcze sie nie zakończyła.

Happy wie, że, jako najstarszy syn, jest odpowiedzialny za młodsze rodzeństwo i to właśnie na nim spoczywa obowiązek opiekowania się niepełnosprawnym ojcem, matką i innymi czlonkami rodziny, w tym swoją ukochaną babcią. Dlatego koniecznie musi zdobyć wykształcenie i pracę, musi w przyszłości pracować i mięc staly dochód. To nie będą pieniądze dla niego, ale na pokrycie potrzeb całej rodziny. Jego marzenie to nie luksusy dla siebie samego, ale zdobycie możliwości codziennego nakarmienia głodych dzieci i zakupienia leków dla chorych. 

W Nigerii najstarszy syn zawsze wspiera całą rodzinę i to na nim spoczywa ciężar opieki nad rodzicami i dziadkami. To jest kulturowa cecha systemu patriarchalnego w każdym kraju, w którym nie ma publicznych świadczeń emerytalnych ani rentowych, 70% bezrobocia w Nigerii sprawia, że tylko mała garstka społeczeństwa, zwykle najbogtsza elita, posiada ubezpieczenie zdrowotne i może zabezpieczyć życie, zdrowie i starość - własne i swojej rodziny. 

Cała reszta społeczeństwa żyje z dnia na dzień nadzieją na podtrzymanie zdrowia, życia i szansą na zarobienie paru groszy na zakup jedzenia. Ludzie chorzy i starzy muszą liczyć na łaskę najbliższych będąc do końca swoich dni na utrzymaniu swoich dzieci, rodzeństwa czy krewnych. Zdrowi i silni mają obowiązek opieki nad młodszym lub niedołężnym członkiem rodziny, siostą, bratem, kuzynem matką, ojcem, wujkiem czy ciotką i pokrycia ich kosztów utrzymania. Ten obowiązek świadczenia wzajemnej opieki idzie przed lojalnością wobec przyszłej żony lub męża i chęcią zabezpieczenia przyszłości własnej i swoich dzieci.

PRZEŚLIJ DAROWIZNĘ BLIK 693057766 

15zł   30zł   45zł   60zł   75zł   90zł   100zł

Wspierając naszą Fundację dajesz Happy'emu szansę na edukację uniwersytecką w Polsce i nadzieję na poprawę bytu jego rodziny w Nigerii.

💗

Fundacja Człowiek taki jak TY

ENGLISH

💗

DANE FUNDACJI

Chcemy uratować  życie  postrzelonego w nogę policjanta i opłacić naukę jego dzieci w Afryce.

wykup konwersację z NATIVE SPEAKEREM

zamów danie KUCHNI NIGERYJSKIEJ

zamów WARSZTATY RĘKODZIEŁA DLA DZIECI

zamów PREZENTACJĘ lub EVENT AFRYKAŃSKI

💬 fundacjaczlowiektakijakty@gmail.com

💗

15zł   30zł   45zł   60zł   75zł   90zł   100zł

💗

💗

WESPRZYJ NAS


💗

PRZEJDŹ DO STRONY WIZYTÓWKI

💗

PRZEJDŹ DO STRONY GŁÓWNEJ FUNDACJI

Komentarze

FaniManiPay